Bubble football - co to jest?
Francuzi używają nazwy Le football bulle, Niemcy – Loopyball lub Bubble-Fußball, Grecy utworzyli zaś swoją nietypową zbitkę, fuska podosfero (dosłownie „bańka piłki nożnej”); w Polsce, gdzie dopiero zaczynamy zaznajamiać się z tą nietypową grą sportową, funkcjonuje nazwa angielska bubble (bump) football, względnie amerykański wariant bubble soccer. Co się kryje za tymi wszystkimi słowami?Doprawdy, ciężko to wyjaśnić bez ukazania właściwego kontekstu...
Większość z nas o bubble footballu coś tam słyszała, ma jakieś lepiej lub gorzej sprecyzowane skojarzenia. Gra dmuchaną piłką? Gra w piłkę w... dmuchanych kulach? Brzmi to dosyć absurdalnie i w ogóle nie wyjaśnia, oszałamiającego sukcesu, jaki odnosi ta gra na całym świecie. Zacznijmy więc od początku i prześledźmy pokrótce historię tego przedziwnego, choć jednocześnie niezwykłego fenomenu.
Bubble football - skąd to się wzięło?
Gdzie należy szukać źródeł bubble football? Podczas poszukiwań natknąłem się na pewien stary amerykański magazyn (Country Life in America, nr 7, 1905 rok), gdzie pod hasłem „bubble football” opisano... bitwę na bańki mydlane. „Każdy zawodnik wydmuchiwał potrzebne bańki [na stół], a następnie próbował nakierować je w stronę bramki przeciwnika”. Podobna zabawa pojawia się w opowiadaniu Mary Mapes Dodge, pisarki z przełomu XIX/XX wieku. I choć nie sposób dziś ustalić, czy taka konwencja gry w piłkę faktycznie funkcjonowała wśród amerykańskiej młodzieży tego czasu, najwyraźniej kształt i lekkość bańki, choćby powstałej z mydła, doskonale przemawiały do wyobraźni odbiorców.Zastąpienie piłki bańką mydlaną – przy całym szacunku dla potencjału zabawowego tego wariantu zabawy – nie wydaje się może pomysłem szczególnie oryginalnym. Co innego, jeśli bańką zastąpimy piłkarza! Jeśli piłkarza ubierzemy w wielką, dmuchaną bańkę i każemy mu dostosować przyzwyczajenia do nowej, niedorzecznej sytuacji. Kto mógł wpaść na coś tak szalonego?
Gra w Bubble foottball w konwencji wszystkim dziś znanej zrodziła się w 2011 roku w umyśle komików (i wszystko jasne!), Henrika Elvestada i Johana Goldena, gospodarzy norweskiego show „Golden Goal”.
To, co z początku było jedynie dowcipem, absurdalną wariacją na temat piłki nożnej, natychmiast urosło do rangi ogólnoświatowego fenomenu: opublikowany na YouTube fragment programu rozprzestrzenił się w tempie oszałamiającym, wraz z rosnącą popularnością materiału wideo jak grzyby po deszczu zaczęli pojawiać się naśladowcy komików, tworzący w zaciszach domowych własne „bańki” do gry w bubble football. Zobaczcie ten filmik na YouTube i oceńcie sami jak szybko się rozwija i jaką świetną formę zabawową przybiera Bubble football. Trzeba przyznać, że realizatorzy materiału: David Super Trump, świetnie ujęli wszystkie zalety Bubble football.
Bubble football w wydaniu ekipy David Super Trump
Od czasu premiery materiału Elvestada i Goldena minęło kilka lat. Bubble football urósł z żartu satyrycznego do międzynarodowej dyscypliny sportowej. Pozycję gry, przynajmniej w mediach społecznościowych, ugruntowali celebryci w rodzaju Chrisa Pratta, Jimmy'ego Fallona czy Colina Farrella, w maju przyszłego roku odbędą się zaś pierwsze Mistrzostwa Świata w tej dziedzinie (w Shoreditch w południowym Londynie).
Zgodnie z oficjalnym komunikatem organizatora, w maju 2017 zgłoszone już były reprezentacje Finlandii, Portugalii, Brazylii i Hiszpanii. Gospodarz, czyli Wielka Brytania, jest w trakcie ustalania składu drużyny.
Bubble football w wydaniu celebrytów
Również Polska reprezentacja wciąż pozostaje nieobsadzona. Zabrzmi to naiwnie, ale być może jest to dla Ciebie wielka okazja na rozpoczęcie kariery sportowej!
Nie czujesz się najlepszy w piłce nożnej? Nic straconego: urok bubble footballu polega między innymi na tym, że przebieg gry przeczy wszystkim naszym przyzwyczajeniom. Każdy z nas jest tak samo „zielony” w „bańkowej piłce nożnej”, każdy jest równie czystą „białą tablicą”.
Bubble football - o co tu biega?
Najwyższa zatem pora przybliżyć zasady gry i zorientować się jak bubble football wygląda w praktyce. Przebieg i zasady gry Można powiedzieć, że gra stanowi mieszankę piłki nożnej z Zorbingiem – sportem (?), rozrywką, w której pojedyncza osoba zanurzona w ogromnej, napompowanej kuli z tworzywa sztucznego bezwolnie toczy się w dół wzgórza w oszałamiającym tempie. W bubble footballu kula otaczająca piłkarza jest nieco podoba w budowie, różni się jednak wielkością: z założenia ma ochronić tułów pozostawiając odkryte nogi.Bubble football - scenariusze gry
Celem „bąbelkowej piłki nożnej” – tak jak i klasycznego footballu – jest zdobycie gola, tj. umieszczenie piłki w siatce drużyny przeciwnej. A zatem oprócz piłek noszonych na sobie samych zawodnicy mają także normalną piłkę pod własnymi nogami. Piłkę i przestrzeń boiska. Mimo podobieństw taktyka, którą świadomie bądź intuicyjnie obierają poszczególne drużyny, znacznie różni się od tego, do czego przyzwyczaiły nas transmisje telewizyjne wielkich meczy ligowych. Gdy gracze usłyszą gwizdek, w bezlitosnym pędzie wbiegają na środek boiska; zderzają się, przepychają próbując przechwycić i kopnąć piłkę.Przebieg gry daje się zwykle podzielić na kilka standardowych „scenariuszy”. Podstawowy z nich jest potocznie nazywany „bąbelkowymi kręglami” (bubble bowling): podczas gdy zbita grupa zawodników stoi na jednym końcu boiska, inny gracz próbuje biegać i nurkować wśród gęsto spiętrzonych baniek z nóżkami – tj. wśród swoich kolegów – i zderzać się z nimi jak najczęściej i jak najmocniej.
Innym rozwiązaniem akcji jest tzw. „pojedynek sumo”. Dochodzi do niego między dwoma graczami, próbującymi wypchnąć się poza rozrysowane na ziemi granice boiska. Jeszcze inny wariant to tzw. bulldog: jeden gracz, wybrany losowo do roli „bulldoga”, stara się zmasakrować możliwie jak najwięcej graczy powstrzymując ich przed przejściem z jednego końca boiska do drugiego. Ten, kto zostanie „złapany”, sam przejmuje rolę berka.
Oczywiście, w tych kilku schematach nie sposób zamknąć gry w bubble football. Zwłaszcza, że dyscyplina ta jest młoda, jej możliwości wydają się zaś nieograniczone. Pozostaje nam zatem śledzić wszelkie nowinki, przyglądać się ewolucji sportu i jak najczęściej grać samemu – każdy z nas ma szansę przyczynić się do rozwoju tej niesamowitej, absurdalnej i tak radosnej zabawy.